
Żywieckie przygotowania do ŚDM z czeskim akcentem!
W ramach XXII Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Żywcu, czwartkowego wieczoru aula Domu Katolickiego przy konkatedrze Narodzenia NMP, zamieniła się w centrum konferencyjne, a to wszystko za sprawą tłumnie zgromadzonych wolontariuszy polskich i czeskich oraz specjalnie zaproszonych gości, wśród których znaleźli się: ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny duszpasterz młodzieży bielsko- żywieckiej, bp Pavel Posád, odpowiedzialny za młodzież w episkopacie czeskim, a także krakowscy wolontariusze ŚDM- Dorota Borkowska i Bartosz Starowicz. Temat panelu dyskusyjnego brzmiał : „Jacy jesteśmy, a jacy chcielibyśmy być po Światowych Dniach Młodzieży”.
– To bardzo symboliczne, że właśnie nasza diecezja ostatni rok przygotowań do Światowych Dni Młodzieży przeżywa peregrynując Znaki Miłosierdzia. To wielki dar dla nas, ale też wielkie zadanie, byśmy ten czas dobrze wykorzystali.- mówił ks. Piotr Hoffmann.
Diecezjalny duszpasterz wyraził wielką nadzieję na to, że ŚDM nie będą końcem, a początkiem czegoś nowego.
Ksiądz Hoffmann spytany o to, jak wyglądają przygotowania w diecezji bielsko żywieckiej, odpowiedział:
– Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Mieliśmy na to sporo czasu. Gdybym powiedział, że wielu rzeczy nie udało się osiągnąć, to tak…jakbym stwierdził, że zmarnotrawiliśmy dany nam czas, że przegraliśmy. A przecież tak nie jest.
Czeski biskup Pavel Posád opowiadał o ichniejszych przygotowaniach do tego jakże wielkiego wydarzenia.
– Dotarły do mnie głosy, że nasz kardynał Dominik Duka, przygotował 5 tysięcy egzemplarzy Pisma Świętego dla naszej młodzieży, wybierającej się do Krakowa. A ja się modlę, żeby tych Biblii zabrakło! I żeby pojechało co najmniej 10 tysięcy młodych! Ja generalnie tak mam, że zawsze mówię „ To jest za mało”- opowiadał uśmiechnięty biskup żywo reagującej młodzieży.
Podczas spotkania każda parafia dekanatu żywieckiego otrzymała flagę ŚDM. Druga część wieczoru była swoistą medytacją o Zmartwychwstaniu Jezusa, w oparciu o teksty ks. Jana Twardowskiego. Czeska młodzież zadbała o oprawę muzyczną w trakcie modlitwy. Rozbrzmiewały pieśni zarówno w języku czeskim, jak i polskim. Co było miłym zaskoczeniem dla widowni.
– Naszą wędrówkę zaczęliśmy od pustego grobu, do którego będziemy stale powracać by umocnić swą wiarę. Nie jesteśmy jednak sami, gdyż Jezus ciągle nam towarzyszy i błogosławi w naszym trudzie. Przyjmując Boże błogosławieństwo trwajmy w obecności Pana. Ksiądz Jan Twardowski kiedyś napisał: Jakie to piękne słowa: „Idź z Bogiem”. Ciągłe chodzenie z Bogiem w świadomości, że Bóg jest przy nas. Największa, najłatwiejsza modlitwa. Człowiek może nie mówić, nie śpiewać, tylko mieć świadomość, że jest przy Panu Bogu, że On jest z nami, naszej duszy daje wielkość. – powiedział dekanalny duszpasterz młodzieży żywieckiej, Ksiądz Jerzy Łukowicz, prosząc bpa Pavla Posáda o uroczyste błogosławieństwo na zakończenie wspólnej modlitwy.
Tekst: Klaudia Kiełpikowska
Zdjęcia: Urszula Rogólska/ Foto Gość, Maria Cacak, Klaudia Kiełpikowska