Biskup Roman Pindel ustanowił Sanktuarium św. Jana Kantego

  • 20 października 2024, Robert Karp

Kościół św. Jana Kantego w Kętach, wybudowany zgodnie z tradycją w miejscu urodzenia średniowiecznego świętego, został ustanowiony 20 października 2024 r. sanktuarium. To pierwsze w Polsce i na świecie sanktuarium dedykowane temu świętemu – wybitnemu profesorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale też człowiekowi o wielkiej pobożności i miłosierdziu, który hojnie dzielił się z potrzebującymi. Mszy św. z udziałem licznych kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej przewodniczył bp Roman Pindel. Hierarcha wezwał do naśladowania świętego w codziennym życiu. Był to kulminacyjny moment Roku św. Jana Kantego, w związku z 550. rocznicą jego śmierci.

Na początku liturgii reprezentantki Bractwa św. Jana Kantego przedstawiły biskupowi historię kultu świętego rodem z Kęt, a następnie proboszcz parafii ks. Zbigniew Jurasz w imieniu wspólnoty i czcicieli św. Jana poprosił biskupa o ustanowienie sanktuarium. Dekret o erygowaniu Sanktuarium św. Jana Kantego odczytał ks. prałat Stanisław Morawa, wikariusz biskupi do spraw sanktuariów diecezji bielsko-żywieckiej oraz kustosz Sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego w Wilamowicach.

Nowo mianowany kustosz Sanktuarium św. Jana Kantego ks. Zbigniew Jurasz złożył przysięgę, po czym biskup wręczył mu specjalnie oprawiony dekret z tekstem o ustanowieniu sanktuarium. W świątyni rozległy się brawa.

W homilii biskup przypomniał o znaczeniu św. Jana Kantego, jego kultu oraz odwołał się do licznych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie obchodów zakończonego Roku Jubileuszowego. Zwrócił uwagę, że Kanty był wybitnym profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale także jako człowiek słynął z wielkiej pobożności i miłosierdzia. Jego monumentalny grób w kościele św. Anny w Krakowie stał się miejscem pielgrzymek i modlitw o wstawiennictwo.

„Wyniesiony na ołtarze, został św. Jan patronem młodzieży uczącej się i studiującej, wykładowców i nauczycieli, a także ludzi pełniących uczynki miłosierdzia. Patronuje całej Polsce i Litwie, archidiecezji krakowskiej i lubelskiej oraz bielsko-żywieckiej, Caritasowi, miastu Kęty oraz licznym parafiom i szkołom. Obchodzimy rocznice jego beatyfikacji, kanonizacji i okrągłe lata, jakie upłynęły od jego śmierci i narodzin. Dziś kończymy Rok św. Jana Kantego w naszej diecezji i ustanawiamy sanktuarium w miejscu jego narodzin, ks. Zbigniewa Jurasza zaś pierwszym jej kustoszem” – podkreślił.

Biskup zaznaczył, że w ramach jubileuszu zorganizowano liczne pielgrzymki, zarówno piesze, jak i grupowe, przybywające z różnych stron Polski, aby oddać cześć świętemu. Do Kęt pielgrzymowali alumni seminariów duchownych, osoby modlące się za kapłanów, członkowie różnych grup religijnych, a także zwykli wierni. Duża pielgrzymka pątników szła stąd aż do krakowskich Łagiewnik.

Zwrócił uwagę na wpływ, jaki miały te wydarzenia na duchowe życie lokalnej społeczności i pielgrzymów. Wyjaśnił, że ustanowienie w jakimś miejscu sanktuarium jest aktem prawnym, którego skutkiem jest możliwość skorzystania wielkich łask, w tym i odpustów. „Takie podniesienie jakiejś świątyni do godności sanktuarium stanowi równocześnie poważne zobowiązanie. Nie na darmo przecież kustosz składa bardzo zobowiązującą przysięgę religijną, jak już to widzieliśmy. Bierze w ten sposób na siebie odpowiedzialność za to, by dobra duchowe były w tym miejscu dostępne i to w wielkiej obfitości” – dodał.

Zwrócił uwagę na funkcjonowanie Bractwa św. Jana Kantego, które powstało zanim sanktuarium zostało ogłoszone. „Ma ono swój udział w przygotowaniach do ogłoszenia, owocnego przebiegu Roku św. Jana Kantego i we wspieraniu różnych starań Kustosza. Istnienie Bractwa nie zamyka możliwości tworzenia nowych ciał i instytucji, które dostęp do łask w tym miejscu uczynią jeszcze bardziej przyjaznym pielgrzymom i obfitszym dla tych, którzy przychodzić będą z różnymi prośbami” – stwierdził.

Zdaniem biskupa, Kęty mogą stać się „stolicą miłosierdzia” diecezji, promując aktywne postawy miłosierdzia, edukację młodzieży oraz wspierając pielgrzymów, którzy poszukują duchowego pocieszenia i łask. W sanktuarium, przez wstawiennictwo św. Jana, modlitwy pielgrzymów mają wypraszać łaski, pocieszenie oraz nawrócenie.

„Aż prosi się, by to Kęty stały się stolicą miłosierdzia naszej diecezji, miłosierdzia czynnego, choćby przez promowanie postaw prospołecznych, nagradzanie apostołów miłosierdzia, ale także miejsce pielgrzymowania spragnionych pocieszenia i podniesienia na duchu. Nie wyklucza to działań edukacyjnych i formacyjnych wobec kształcącej się młodzieży, ale także rozwijania duszpasterstwa, spotkań i wydarzeń adresowanych do nauczycieli czy pracowników nauki” – zauważył.

„Niech w tym miejscu wybrzmiewa zdrowa nauka i ewangeliczny przykład wskazywany w oparciu o najlepsze teksty biblijne i bogatej tradycji a także o świadectwo życia świętego” – zaapelował.

„Niech to miejsce stanie się takim rezerwuarem modlitwy i łaski, tak bardzo potrzebnym wielu, nie tylko z naszej diecezji. Przybywających tutaj niech ośmiela przykład św. Jana Kantego i świadectwa wysłuchanych przez jego wstawiennictwo modlitw. Niech zapełnia się księga próśb i podziękowań, a znakiem doznanej łaski niech będą liczne wota i podziękowania. Niech sława tego miejsca w ten sposób rozszerza się i przyciąga wszystkich, którzy w swoim życiu potrzebują zmiłowania Boga” – zachęcił.

„Nade wszystko niech w tym świętym miejscu obficie udzielana będzie łaska proszącym i tym, za których oni się modlą. Niech wysłuchana prośba potęguje wdzięczność wobec św. Jana Kantego i oddawanie chwały Bogu. Niech niesie się stąd orędzie Bożego Miłosierdzia, a pielgrzymi znajdą je dla siebie samych przez darowanie grzechów i zyskanie odpustów. Niech przykład pracowitego i miłosiernego życia św. Jana znajdzie tutaj swoich naśladowców, doprowadzi do nawrócenia i wielkiego pragnienia świętości w życiu codziennym dzisiaj” – poprosił kaznodzieja.

Zwrócił na koniec uwagę, że św. Jan z Kęt pociągał tak bardzo, że na przełomie XIX i XX wieku w tym mieście przyszli na świat lub żyli przez jakiś czas święci, błogosławieni oraz kandydaci na ołtarze, których można doliczyć się niemal dziesięciu. „Ogłoszone dziś sanktuarium niech wydaje jeszcze bardziej obfite owoce” – zakończył.

Kustosz kęckiego sanktuarium ks. Zbigniew Jurasz, dziękując wszystkim, dodał, że pragnie, by miejsce nadal było źródłem szczególnych łask dla wszystkich, którzy za wstawiennictwem patrona będą się tutaj modlić o Bożą pomoc w swoim życiu.

„Pamiętajcie, że drzwi naszych kościołów są dla was otwarte, że w konfesjonałach czekają spowiednicy, by pojednać was z Bogiem, a w tabernakulum obecny jest Chrystus, który wysłucha waszych trosk, zmartwień, radości i dziękczynień, nie tylko słuchając, ale także błogosławiąc i dodając sił” – zapewnił.

„Św. Jan Kanty to nie tylko wybitna postać w historii naszego miasta, ale wciąż żyjący w tajemnicy świętych obcowania towarzysz naszych doczesnych dróg. Tak jak kiedyś mieszkańcom Krakowa i okolic, tak i nam dzisiaj chce przypominać, na czym polega zaufanie Bogu, czym jest prawdziwe miłosierdzie i jak powinna wyglądać troska o drugiego człowieka. Zaprosiliśmy go w tym jubileuszowym roku jako szczególnego gościa, a dziś nie pozwólmy mu odejść z naszych rodzin – uczyńmy go stałym domownikiem” – zaapelował.

Wśród uczestników modlitwy byli liczni kapłani diecezjalni i zakonni z diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej. Eucharystię koncelebrował m.in. ks. infułat Władysław Gasidło, emerytowany proboszcz parafii św. Anny w Krakowie, kustosz Grobu św. Jana Kantego.

Modliły się się siostry zmartwychwstanki, siostry klaryski od Wieczystej Adoracji, serafitki z Oświęcimia. Do kęckiego kościoła przybyli pielgrzymi z parafii, którym patronuje św. Jan Kanty. Byli przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich oraz goście z zaprzyjaźnionych miast z Kętami – w Węgier, Słowenii i Słowacji. Wszyscy przeszli procesyjnie na rynek kęcki, by pomodlić się przed figurą patrona miasta. Muzyczną oprawę zapewnili m.in „Magurzanie” z Łodygowic i strażacka orkiestra.

Wydarzenie zakończyło błogosławieństwo relikwiami św. Jana z Kęt przez biskupa w nowo erygowanym sanktuarium, świątyni ufundowanej przez Sykstusa Lubomirskiego w 1648 roku.

Po modlitwie rozpoczął się „piknik sanktuaryjny”. Na straganach przed świątynią można było zakupić specjalną „kremówkę św. Jana Kantego”. Niespodzianką był specjalny paszport pielgrzyma, w którym można zbierać pieczątki w sanktuariach diecezji. „Pieczątka w sanktuarium Jana Kantego już jest przygotowana – będzie można ją dziś przybić” – wyjaśnił ks. Piotr Góra, sekretarz biskupa i autor komentarza podczas niedzielnych uroczystości.

Jan Kanty urodził się w Kętach w 1390 roku. Ukończył studia w Krakowie, następnie przyjął święcenia kapłańskie. Od 1421 przez osiem lat prowadził szkołę klasztorną u miechowskich bożogrobców. W 1429 zaczął wykładać na Akademii Krakowskiej, równocześnie studiując w niej teologię – magisterium otrzymał w 1443. W tym czasie został kanonikiem w Olkuszu. Kilkakrotnie pielgrzymował do Rzymu. Zmarł w opinii świętości w 1473 roku, w wigilię Bożego Narodzenia. Został beatyfikowany 27 września 1680 przez bł. Innocentego XI, a kanonizowany 16 lipca 1767 przez Klemensa XIII. Jest jednym z patronów Polski. Patronuje akademickiej młodzieży i ludziom nauki, licznym instytucjom charytatywnym oraz oświatowym.

fot. Kamilla Frysztacka/UG Kęty: